wtorek, 21 kwietnia 2015

Martin Meredith, Historia Współczesnej Afryki, Dialog, 2012, 674 s.


Jedno z nielicznych na polskim rynku opracowań, całościowo ujmujących problem współczesnej Afryki. Praca Mereditha jest publikacją naukową, ma jednak dodatkowy, wielki walor, gdyż pisana jest przez osobę znającą ten kontynent z autopsji, dzięki 15-letniej pracy korespondenta różnych afrykańskich gazet, min. Times of Zambia. Merytoryczną zaletą jest to, iż Meredith winy za wszelkie problemy Czarnego Lądu nie zrzuca na barki Europejczyków i nie przedstawia kolonizacji jako czystego zła. Owszem wytyka błędy, w stylu ustalania sztucznych granic, rysowanych prostą kreską na mapie, co później doprowadziło do wielu, możliwych do uniknięcia konfliktów. Krytykuje jednak także nierozważną i wysyłaną na ślepo pomoc humanitarną, rozmaite czynione z rozmachem, ale zmarnotrawione akcje charytatywne, wskazując przy tym sposób, w jaki miejscowe elity kradną pieniądze pochodzące z pomocy. Książka składa się z czterech części, w których omawiane są poszczególne kraje, na początku te, jak Ghana, które pierwsze zaczęły wybijać się na niepodległość. Historyk przedstawia nadejście epoki dyktatorów, wykształconych na europejskich uczelniach, uzbrojonych w marksistowską dialektykę i rosyjskie kałasznikowy. Dyktatorzy ci, zamiast wyzwalać swój kraj i prowadzić, go drogą wolności, wprowadzali brutalną, afrykańską odmianę czerwonej zarazy rodem z ZSRR. Marksizm z Czarnego Lądu został w końcu pokonany, jego zapał przygasł, ale należy wziąć sobie do serca ostrzeżenie, że to zagrożenie wciąż tli się w różnych rejonach tego kontynentu. Autor porusza też kwestie handlu diamentami, współczesnego niewolnictwa, problemów chorób zakaźnych, zwłaszcza AIDS, stosunku Afrykańczyków do homoseksualizmu (tutaj powinniśmy brać z nich przykład), czy wreszcie odradzającego się radykalizmu islamskiego, nie tylko na terenach Maghrebu, ale również np. w Nigerii. Ważnym wydaje się to, że oxfordzki badacz zwraca też uwagę, na potencjał tkwiący w ludziach zamieszkujących drugi co do wielkości ląd na ziemi. Kluczowym jest tu nie tylko podawany zazwyczaj przykład RPA, ale zwłaszcza Botswany, która jest normalnym, spokojnym państwem, z sprawnie działającym systemem ekonomicznym, a w rankingu wolności gospodarczej HF wyprzedza Polskę.  Polecamy pracę Mereditha jako pierwsze w Polsce tak wartościowe kompendium wiedzy o XX wiecznej historii Afryki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz