czwartek, 4 maja 2023

,,Szpiedzy Tangeru" - Daniel Nogal pokazuje, jak powinny wyglądać książki sensacyjne.

 "Szpiedzy Tangeru", to tytuł najnowszej #powieści Daniela Nogala (@daniel_nogal ). Otrzymałem od autora przedpremierowy egzemplarz recenzencki i niestety zamiast napisać recenzję przedpremierowo, to obijałem się aż do teraz:). Przepraszam autora za to opóźnienie i teraz postaram się jakoś wynagrodzić Danielowi (nie piszę per Pan, gdyż jest to mój dobry kolega ze studiów), to niegodne zachowanie. 



#książka jest jak dobry film sensacyjny, albo serial typu @sasrogueheroes #sas ). Częste zwroty akcji, #walki na noże, pięści, strzelaniny i pościgi. Ciekawi bohaterowie (oczywiście o ile da się rozwinąć postać danego bohatera na 290 stronach), precyzyjnie oddane realia. Zwłaszcza to ostatnie jest ogromną zaletą książki - aż czuć zapachy Tangeru, słychać odgłosy targowisk, czy wielojęzyczne rozmowy w tamtejszych restauracjach. 

Każdy kto lubi powieści sensacyjne z polityką w tle, zapewne przeczyta ,,Szpiegów" z satysfakcją.

Wymieniwszy zalety,  muszę (żeby nie było, że wystawiam koledze laurkę w zamian za darmowy egzemplarz 😉) wspomnieć o kilku, drobnych, wadach - jest trochę niedociągnięć językowych a i sam język mógłby być bardziej wymuskany. Nie chodzi mi o to, że jest prosty, lub brzydki, ale jako, że znam potencjał autora, oczekiwałem ,,ładniejszego" stylu. Nie jest to jakiś duży zarzut, ponieważ przy takiej objętości, bardziej złożony styl mógłby nawet książce zaszkodzić, więc możliwe, że taki był po prostu zamysł twórcy. 

Podsumowując - polecam bardzo. Idealna książka na weekendowe odprężenie, w której bardziej wymagający czytelnik znajdzie wiele smaczków politycznych, czy nawiązań do naszych, obecnych czasów. Dodatkowy plus, to okładka, która sama zachęca do czytania. Na potrzeby recenzji ułożyłem na książce #broń, ale to tylko dla podkreślenia strony sensacyjnej owej powieści (zresztą dodana przeze mnie broń średnio przystaje do realiów: pistolet jest stricte współczesny a nóż, to indyjskie #khukri, nijak nie pasujące do Tangeru. Po prostu bardziej pasujących  rekwizytów nie posiadam). Zatem #czytelnicy - ,,go and get this book". 


#maroko #sensacja #szpiedzy #spy #orient #historia #bookstagram #czytanie #guns #czytambolubie #hieroglif

@daniel_nogal @_books

środa, 29 lipca 2020

Adam Wielomski ,,Nacjonalizm Francuski 1886-1940"

 

Recenzja :

Adam Wielomski  ,,Nacjonalizm Francuski 1886-1940. Geneza, przemiany i istota filozofii politycznej

Wydawnictwo: von Borowiecky, Warszawa 2007

 

 

Współczesne badania nad nacjonalizmem obfitują w liczne kontrowersje a interpretacji samego zjawiska jest właściwie tyle ilu autorów prac naukowych. W dodatku większość dyskursu poświęconego nacjonalizmowi zdominowana jest raczej przez formę dziennikarsko-publicystyczną, która z rzadka próbuje dociec genezy, czasu powstania czy też różnorodności nacjonalizmu a raczej nacjonalizmów. W przytoczonym kontekście praca Adama Wielomskiego[1] stanowi istotne novum zarówno jeśli chodzi o ilość przeanalizowanego materiału źródłowego jak i o głębie analizy genealogiczno-teoretycznej badanego tematu.

            Autor w swojej książce zajął się głównie tytułowym, a praktycznie zupełnie nie znanym w Polsce[2], nacjonalizmem francuskim. Celem książki jest zaprezentowanie, na przykładzie Francji, nacjonalizmu jako swoistej filozofii politycznej, będącej całościową wizją świata a nie jedynie bezrefleksyjnym, wręcz plemiennym prymitywizmem politycznym. Drugim celem przyświecającym autorowi było zanegowanie, typowego we współczesnej literaturze, określania nacjonalizmu jako ideologii przynależnej jedynie do nurtów ,,skrajnej prawicy”. Cała książka skonstruowana jest w formie osi czasu, po której nacjonalizm przesuwa się od skrajnej lewicy, poprzez liberalne centrum, aż po skrajną, reakcyjną prawicę.  

We wstępie, przed omówieniem ewolucji zjawiska, Wielomski próbuje zdefiniować nacjonalizm używając następującej, 5 punktowej charakterystyki, która zawiera w sobie definicje różnych nurtów ideowych (często przeciwstawnych bądź sprzecznych):

  1. Chęć stworzenia przez naród państwa w jego granicach etnograficznych (irredenta)
  2. Postulat rządów narodu, sprawowanych przez naród za pomocą wyborów, a nie władzy dynastycznych monarchów
  3. Postawienie interesu narodu ponad interesem jednostek i podporządkowanie mu pozostałych celów politycznych
  4. Uznanie własnego narodu za lepszy od innych, co daje uprawomocnienie do podboju sąsiadów lub dyskryminacji mniejszości narodowych. W takich przypadkach nacjonalizm łączy się wprost z szowinizmem lub rasizmem
  5. Słowo to posiada kilka znaczeń równocześnie[3]

 

Znaczenie nacjonalizmu podane w punktach 1 i 3 nie niesie za sobą konkretnych cech ideologicznych i trudno wtenczas sklasyfikować tak rozumiany nacjonalizm jako prawicowy czy lewicowy. Obala to po części lansowaną powszechnie tezę o prawicowości wszelkich form nacjonalizmu. Jeżeliby przypisywać prawicowość każdemu nacjonalizmowi to wówczas powstania niepodległościowe musiałyby również zawsze i wszędzie być określane jako prawicowe, a jak wiadomo takowe przyrównania trudno by było obronić. Po pierwsze byłoby to praktycznie niemożliwe z powodu tego, iż wiele ruchów niepodległościowych miało miejsce przed rewolucją francuską, kiedy to nie istniało jeszcze samo pojęcie prawicowości. Po drugie duża część ruchów irredentystycznych już w XIX i XX wieku miała charakter wyraźnie lewicowy, anty-konserwatywny, anty-arystokratyczny czy też anty-klerykalny. Można tu wymienić chociażby Garibaldistów czy Mazzinistów albo też ugrupowanie czerwonych w trakcie polskiego powstania styczniowego. Jak pisze Wielomski, ruchy powstańczy czy irredentystyczne (zwłaszcza w XIX wieku) zazwyczaj dążyły do przekształcenia powstania w rewolucję społeczną[4], co nadawało im charakter radykalny i modernistyczny a zatem przeciwny ideom konserwatywnym, prawicowym. 

Rozumienie nacjonalizmu według punktu 3 również nie pokazuje konkretnego, ideowego odcienia nacjonalizmu a jedynie postawienie interesu narodowego ponad partykularnym. Takie postawienie sprawy nie mówi jednak nic o tym, co w owym interesie leży, jaka jest racja stanu, jakie konkretne rozwiązania ustrojowe, społeczne, religijne czy gospodarcze należy wprowadzić.  Nacjonalista tego typu może być zarówno socjalistą, liberałem jak i monarchistą.

Znaczenia podane w punkcie 4 i 2 mają już pewne zabarwienie ideowe. Postulat rządów narodu, sprawowanych przez naród za pomocą wyborów, a nie władzy dynastycznych monarchów jest typowo rewolucyjny i wywodzi się jednoznacznie z rewolucji francuskiej. W tamtym okresie taka postawa wiązała się z wrogością do tradycji, systemu stanowego, hierarchii, autorytetu, Kościoła a nawet własności prywatnej, czyli do wszystkich wartości dość powszechnie kojarzonych z prawicą.  Punkt 4 z kolei łączy się z szowinizmem i rasizmem zatem również ze zjawiskami antytradycjonalistycznymi, nie znanymi przed rewolucją francuską. Jednakże rasizm i szowinizm, jakkolwiek obce prawicy tradycjonalistycznej, reakcyjnej mogą być wykorzystywane przez prawicę, lub quasi-prawicę modernistyczną (faszyzm), mogą także stać się  elementem ideologii lewicowych (narodowy bolszewizm, jakobinizm).

Autor przytacza następnie kolejną klasyfikację nacjonalizmów, która jest zarówno klasyfikacją ze względu na czas powstania jak i na zabarwienie ideologiczne:

  1. Nacjonalizm typu Risorgimento, charakterystyczny dla XIX wieku, związany z ideami rewolucyjnymi, emancypacyjnymi, egalitarystycznymi, liberalnymi, demokratycznymi i laickimi. Tutaj przykładem jest postać Giuseppe Mazziniego.
  2. Nacjonalizm integralny, charakterystyczny dla ruchów i partii prawicowych I połowy XX wieku, skierowany przeciw wszystkiemu temu o co walczył liberalizm typu Risorgimento. Najbardziej charakterystyczną postacią tego nurtu jest Charles Maurras i francuska Action Francaise.

 

Z powyższych założeń można wywnioskować, iż nacjonalizm sam w sobie nie jest odrębną ideologią ale zawsze występuje jako przymiotnik do jakiejś idei bądź ideologii. Występują zatem różnego rodzaju nacjonalizmy[5] czy ruchy narodowe: nacjonalizm jakobiński, nacjonalizm liberalny, narodowy konserwatyzm, narodowy bolszewizm, nacjonalizm integralny, narodowy socjalizm itp. Większość z tych nacjonalizmów nie posiada praktycznie żadnych cech wspólnych poza odwołaniem się do narodu. Każdy z nich inaczej naród definiuje i każdy odwołuje się do innych wartości metafizycznych bądź materialnych.

Na tym różnorodnym tle modelowo prezentuje się opisana przez Wielomskiego doktryna i praktyka nacjonalizmów francuskich. Autor podzielił pracę na 3 części, w każdej z nich opisując jeden typ nacjonalizmu[6]. Część pierwsza zatytułowana ,,Nacjonalizm zrodzony z rewolucji” opisuje rewolucyjne, lewicowe korzenie nacjonalizmu jako takiego. Część druga pt. ,,Nacjonalizm rewolucyjny czy rewolucja narodowa” pokazuje powolne przechodzenie nacjonalizmu na prawo, również w kontekście innych ruchów narodowych początku XX wieku. Część III opisuje najbardziej charakterystyczny i spójny doktrynalnie nacjonalizm XX wieku czyli znajdujący się na skrajnej prawicy Nacjonalizm Integralny (taki jest też tytuł III części).

W części pierwszej Wielomski dowodzi 3 głównych rzeczy:

a)     Nacjonalizm pojawił się wraz z rewolucją francuską

b)     Przybrał postać lewicową, modernistyczną, walczącą ze wszystkim czym charakteryzowało się społeczeństwo przedrewolucyjne

c)     Miał charakter szowinistyczny, wrogi wobec innych narodów, które ,,nie dorosły” do francuskiej idei oświecenia i rewolucji.

Świat przedrewolucyjny miał charakter stanowy, gdzie elita (szlachta, arystokracja) wywodziła zawsze swoje pochodzenie z innej genealogii niż lud.. Takie podejście powodowało ukształtowanie wszelkich stosunków społecznych na zasadzie hierarchii i antyegalitaryzmu. Czynnikiem antyegalitarnym była także religia chrześcijańska, w której już sama idea pochodzenia władzy od Boga warunkowała powstawanie hierarchii i nierównych ról społecznych. Wszelkie struktury społeczne miały praktycznie charakter lokalny: rodzina, wieś, miasto, uniwersytet, klasztor, czy region lub język. Mieszkańców danego państwa spajała nie idea przynależności narodowej lecz religia, zewnętrzne zagrożenie czy też  osoba króla. W takim wypadku nie było miejsca na nacjonalizm, gdyż jego rolę ciała pośredniczące. Dopiero pojawienie się nowych grup społecznych, nie posiadających reprezentacji[7] poskutkowało powstaniem zalążków nacjonalizmu. Według autora nacjonalizm jest zatem ideą wymyśloną, potrzebną grupom pomijanym w dawnym społeczeństwie, po to by mogły poczuć się członkami czegoś większego, jakiegoś wspólnego organizmu. Burżuazja, inteligencja, bezrolni, proletariat, wszystkie te grupy walczą za pomocą idei nacjonalizmu ze społeczeństwem stanowym, tradycyjnym. Nacjonalizm tego typu nie jest tedy zakorzeniony w historii danego państwa lecz tworzy tą historię od nowa znajdując sobie konkretny mit założycielski[8]. Dawne uczucie patriotyzmu czyli sentymentu do ziemi, obyczajów, lojalności wobec dynastii[9] i religii zostaje zastąpione wymyśloną od nowa teorią jednolitego, zuniformizowanego i równego narodu. Rodzący się nacjonalizm walczy również z religią jako symbolem społeczeństwa stanowego, pozbawionego równości[10]. Możemy zatem stwierdzić, że to nie naród w dawnym znaczeniu stwarza nacjonalizm, tylko nacjonalizm stwarza nowy naród eliminując przy tym wszelkie elementy typowe dla dawnej reprezentacji i przynależności.

Także teoria formy legitymizacji władzy była w nacjonalizmie rewolucyjna, ponieważ władza pochodzi tutaj od narodu, a nie od Boga, jak w wypadku monarchizmu. Stan trzeci ogłaszając się 17 czerwca 1789 r. Narodem, zdelegitymizował króla i zaprzeczył prawowitości ,,z góry”, wprowadzając tym samym prawowitość ,,z dołu”[11]. Nowa ideologia jest także pierwszym krokiem do unifikacji społeczeństwa i zastąpienia dawnej jego formy społeczeństwem masowym. Dzieje się to przede wszystkim za sprawą nowego, laickiego systemu oświaty i powszechnego obowiązku wojskowego. W takich instytucjach jak szkoła i wojsko, kształtuje się narodową świadomość i przeciwstawia się naród francuski innym ,,mniej rozwiniętym” narodom, które jeszcze nie dostąpiły dobrodziejstw rewolucji i postępu. Widać tutaj, iż forma ta, w przeciwieństwie do patriotyzmu, ma bardziej agresywny i ekspansywny charakter, ponieważ za miłością do ojczyzny podąża również ideologia, która powinna być narzucona innym ,,niedojrzałym” nacjom. Rodzi to poważne konsekwencje ponieważ stara forma wojny pomiędzy władcami państw, która w niewielkim stopniu interesowała zwykłych poddanych, została zastąpiona wojną ,,narodową”, czyli wojną powszechnej mobilizacji. W takiej sytuacji walczy cały naród, przeciwko całemu narodowi, a ten, który przegrywa, ma zostać unicestwiony[12]. Takiego rodzaju wojna nieuchronnie prowadzi do zdecydowanej centralizacji i biurokratyzacji, gdyż potrzebna jest całkowita kontrola władz nad ogółem życia społecznego, gospodarczego państwa.  Wszystkie te czynniki razem doprowadzają do całkowitego zrewolucjonizowania życia poszczególnych ludzi oraz całego społeczeństwa. Po to, aby walczyć z nacjonalizmem rewolucji francuskiej nawet monarchie europejskie stały się po trochu nacjonalistyczne, ponieważ zaczęły tracić swoją tradycyjną legitymizację i musiały odwołać się do idei narodu. Król, bądź cesarz stał się obrońcą narodu w walce przeciwko innym narodom, a najczęstszą ofiarą takiej wolty były mniejszości narodowe.

Nacjonalizm rewolucyjny pociąga za sobą też wymieniony wcześniej szowinizm. W 1792 roku, w obliczu zagrożenia międzynarodowego odwołali się do narodu w manifeście Ojczyzna w niebezpieczeństwie. Wtedy też wszystko, co zagraniczne, nie francuskie zaczęto identyfikować z wrogą kontrrewolucją i reakcją[13].

Rewolucja nacjonalistyczna przekształciła społeczeństwo zdecentralizowane, całkowicie lokalne w zuniformizowany ideowo i klasowo byt, który z konieczności musiał być wrogo nastawiony do pozostałych elementów tradycyjnych takich jak dawne elity[14] czy duchowieństwo[15].  Wielomski opisuje także zjawisko, które możemy nazwać powstaniem religii narodowej.  Wszelkie ceremonie religijne zostają zniesione i zastąpione ceremoniami narodowymi. Ojczyzna dostaje ołtarze a także składa się ofiary w jej imieniu. Pociąga to za sobą traktowanie chrześcijan jako elementu antynarodowego, gdyż na pierwszym miejscu stawiają Kościół a nie naród francuski[16].

Podsumowując pierwszą część wywodów autora, możemy stwierdzić, że nacjonalizm epoki rewolucji był skutkiem ideologii egalitarno-demokratycznej, według której wszyscy ludzie muszą być równi, zuniformizowani, mają płacić podatki, różnice kulturowe powinny być zniesione, to samo tyczy się także różnic językowych, odrębności lokalnych i religijnych. Skutkuje to koniecznością zniesienia ciał pośredniczących i podporządkowania wszystkich działań politycznych i społecznych zcentralizowanemu, demokratycznemu państwu, które ma swój mit założycielski[17], nową religię i nową ideologię[18].

 

W części drugiej autor wyjaśnia co stało się przyczyną początku przechodzenia nacjonalizmu ze skrajnej lewicy ku prawicy. Jeśli ideologia nacjonalizmu była tak radykalnie anty konserwatywna, rewolucyjna to nie mogła nagle, samoistnie przemienić się w ruch reakcyjny. Wielomski wymienia 3 główne przyczyny owej wolty ideowej: rozczarowanie parlamentaryzmem (ale jeszcze nie samą formą republikańską), afera Boulangera i afera Dreyfusa.

Niechęć do parlamentaryzmu powodowana była obserwowaniem podziałów jakie dokonują się w społeczeństwie za przyczyną działania partii i frakcji. Czołowy pisarz nowego nacjonalizmu, Maurice Barres parlamentaryzmowi i podziałom przeciwstawiał poczucie wspólnoty historycznej, swoisty kult ziemi i przodków[19]. Twierdził, że człowiek prawidłowo rozwija się tylko w społeczności stałej, zakorzenionej kulturowo i religijnie. Choć sam nie był chrześcijaninem, dostrzegał rolę Kościoła w formowaniu historii Francji. Barres zachwycał się bardziej kościołem lokalnym, francuskim, niż międzynarodowym Kościołem rzymskim[20]. Podziwiał mistyczne, tajemnicze religie wschodu, a także mroczne potęgi natury, które nadawały francuskim ziemiom niepowtarzalny klimat[21]. Wszystko to składało się raczej na nacjonalizm sentymentalny, romantyczny nie związany z tradycjonalistyczną filozofia polityczną, której Barres nawet nie znał. Nacjonalizm Barresa różni się od rewolucyjnego też tym, że nie wyklucza z narodu kleru i arystokracji. Francuzem może być każdy, kto się nim urodził, kto myśli i czuje jak Francuz. Naród w tej koncepcji jest czymś narzuconym z góry, danym, nabywanym wraz z urodzeniem i dlatego też tak ważne jest idea zakorzenienia i wspólnotowości[22].

Nacjonalizm Barresowski, pobudzony aferą Boulangera, która ukazała nieporadność i bojaźliwość parlamentu i aferą Dreyfusa, która rzekomo potwierdziła spisek wykorzenionych żydów przeciwko Francji, jest nacjonalizmem nowego typu, opartym na uczuciu mającym jednoczyć cały naród we wspólnej historii i celu. W tej nowej idei ważna jest też rola autorytetu, odrzucanego przez nacjonalizm jakobiński. Barres ceni Napoleona, Boulangera, bowiem reprezentowali oni przywództwo charyzmatyczne, romantycznego typu[23]. Ceni także nawet demokratę Clemencau, za to, że ten potrafił podczas I Wojny światowej zapanować nad podziałami partyjnymi i poprowadzić Francję do zwycięstwa i rewanżu nad znienawidzonymi Niemcami.

Wielomski charakteryzuje nacjonalizm Barresa, prefaszystowski[24]. Miał on bowiem także cechy socjalistyczne. Barres podobnie jak faszyści odrzucał jednak socjalistyczny internacjonalizm, jego prace zawierały sporo wątków antysemickich.

Obserwując ewolucję nacjonalizmu francuskiego w stronę faszyzmu autor próbuje w III części odpowiedzieć na pytanie co doprowadziło do tego, iż główny nurt nacjonalizmu francuskiego jednak nie poszedł droga wyznaczoną przez Barresa[25]. III część zawiera opis nowego, prawicowego typu nacjonalizmu, nacjonalizmu integralnego stworzonego głównie przez Charlesa Maurrasa a także przez Leona Daudeta czy Jacquesa Bainville’a.

Autor tłumaczy co oznacza owa integralność nacjonalizmu, pisząc, że jest to wizja całościowa, tłumacząca wszystko przez pryzmat narodowy, jednocześnie odcinająca się radykalnie od wszelkich wcześniejszych form nacjonalizmu[26]. Nacjonalizm integralny jest antydemokratyczny i antyrepublikański w samej swej istocie a nie tylko antyparlamentarny. Nacjonaliści integralni wyznawali, zapożyczoną od wcześniejszych konserwatystów i tradycjonalistów[27], ideę porządku prawdziwego, opartego na wiecznych zasadach i przeciwstawionego porewolucyjnej nierzeczywistości opartej na abstrakcyjnych, wymyślonych ideach[28].

Maurras, podobnie jak Barres określa społeczeństwo nie jako wynik umowy, tylko jako coś narzuconego. Taka forma społeczeństwa jest wynikiem ciągłości historycznej, tradycji, jest stwarzana przez wszystkie pokolenia i żaden indywidualny głos nie liczy się w tym ogromie wspólnych doświadczeń. To społeczeństwo tworzy człowieka a nie człowiek społeczeństwo[29].  Wielomski pisze, że skoro według Maurrasa społeczeństwo jest z natury hierarchiczne, to wprowadzenie partii, demokracji czy parlamentaryzmu zniekształca naturalne stosunki[30] i rodzi nieuniknione konflikty. Maurras twierdził również, że społeczeństwo, a także społeczność międzynarodowa to pola walki, gdzie toczy się nieustanna gra o interesy, a co za tym idzie, postulowana przez demokratów idea pacyfizmu jest antyspołeczna, ponieważ nie jest w stanie, nie dysponując siła, opanować konfliktów[31].

Co jest zatem tą siłą mogącą powstrzymać złą i konfliktogenną naturę ludzką? Maurras udziela konserwatywnej odpowiedzi na to pytanie: Monarchia! Monarchia bowiem, stoi ponad interesami grupowymi, ponad podziałami partyjnymi. Monarchia (dziedziczna)[32] jest narodowa, jednocząca. Króla nie ogranicza w polityce żaden organ i dzięki temu może on prowadzić stabilną politykę zagraniczną, zgodną z interesem narodowym a nie partyjnym.

Monarchia wiąże się także z depolityzacją społeczeństwa, czyli odebraniem społeczeństwu możliwości prowadzenia sporów rozbijających państwo od wewnątrz[33]. To prowadzi także do depolityzacji życia prywatnego i państwo w zamian za wyłączność w sprawach politycznych nie ingeruje w życie osobiste obywateli w przeciwieństwie do liberalnej demokracji[34], która pragnie partycypować w każdej dziedzinie aktywności ludzkiej.

Krytyka demokracji jest jednym z kluczowych elementów filozofii nacjonalizmu integralnego. Maurras co prawda nie odwoływał się do idei pochodzenia władzy od Boga ale tym bardziej obce mu było pochodzenie władzy od ludu. Jego zdaniem władza istnieje dla ludu a nie poprzez lud. Kolejny zarzut w stronę republikanizmu jest taki, iż hasłem republiki nie jest zwycięstwo i interesu Francji tylko zwycięstwo idei republikańskiej. Natomiast w gloryfikowanej przez Maurrasa monarchii najważniejsza jest Francja a nie sama idea monarchiczna.[35] Francuski nacjonalista twierdził, że gdyby w interesie narodowym była demokratyczna forma rządów, to popierałby ją z całego serca. Niestety, rozumowo nie da się według Maurrasa tego udowodnić, dlatego wybrał monarchię. Ten monarchizm nowego typu nie jest zatem uczuciowy ale ,,naukowy”. Kluczem idei nacjonalizmu integralnego jest interes narodowy a nie monarchia sama w sobie. Królestwo ma być tylko i wyłącznie środkiem do wzrostu potęgi państwa i do jego uporządkowania.

Wielomski wymienia dalej kolejne wady demokracji (wg Maurrasa), z których możemy przytoczyć: jej plutokratyczny i abstrakcyjny charakter, naturalne ciążenie ku socjalizmowi, centralizm i biurokratyzację, monopolizacja nauczania, upolitycznienie wszystkich sfer życia, niereformowalność, wszechobecność różnego rodzaju grup nacisków i lobbies[36].

Opierając się na wyżej wymienionych zasadach można stwierdzić, że Akcja Francuska (Action Francaise) głosiła zasady charakterystyczne dla nowoczesnego nacjonalizmu. Po pierwsze była to polityka naturalna, która nakazywała szukać praw pozwalających kierować państwem, a nie tworzyć nowe i abstrakcyjne. Po drugie empiryzm organizacyjny, czyli indukowanie zasad postępowania z faktów. Po trzecie antyrewolucjonizm czyli wystąpienie przeciwko ,,3 R”[37] – reformacji, rewolucji i romantyzmowi, które burzyły cywilizację łacińską, a Maurras bronił jej odważnie, mimo, że na początku swojej kariery wcale nie był związany z tradycją religijną[38]. W zamian ustroju republikańskiego Action Francaise proponowała monarchię opartą na 4 czynnikach, którymi były: monarchia narodowa, dziedziczna, anty parlamentarna i zdecentralizowana.[39]

Adam Wielomski pokazuje zatem całkowite przejście nacjonalizmu na prawą stronę sceny politycznej i ideowej. Nacjonalizm w wersji Maurrasa jest nacjonalizmem monarchicznym ale jednak jego głównym elementem pozostaje nacjonalizm a nie monarchizm. Także stosunek do Kościoła jest inny w przypadku Maurrasa niż XIX tradycjonalistów. Nacjonalista docenia role Kościoła, uważa go nawet na podstawę uniwersalnej europejskiej cywilizacji, pochwala anty modernistyczne encykliki papieży[40] ale religię traktuje raczej instrumentalnie jako środek pomocny w walce z rewolucją a nie jako cel w sam w sobie. To radykalnie odróżnia myśl Maurrasa od np. De Maistra czy De Bonalda. Maurras mimo, iż jest z prawicy i walczy z ideami demokracji, modernizmu, internacjonalizmu i socjalizmu to sam posługuje się językiem powstałym na gruncie rewolucji[41].

 

Reasumując, Wielomski pokazał w jaki sposób ewoluował nacjonalizm francuski od antytradycjonalistycznego, egalitarnego i demokratycznego, poprzez romantyczny, socjalny i prefaszystowski, aż po monarchiczny, konserwatywny i antydemokratyczny. Przedstawił nie tylko chronologię nacjonalizmu ale głównie (zgodnie z klasycznym rozumieniem polityki) idee jakie zmieniały się pod wpływem wydarzeń i wydarzenia zmieniające się pod wpływem idei. Autor przedstawił wszystkie główne postaci nacjonalizmu francuskiego począwszy od Robespierre’a, Micheleta, przez Clemencau, Barresa, na Daudecie i Maurrasie kończąc. Wielomskiemu udało się tym samym wykazać, iż nacjonalizm nie leży (na stałe) nigdzie na osi lewica-prawica ale może się po niej swobodnie przesuwać i dopasowywać do różnych ideologii i doktryn

 Omawiając stronę techniczną, należy zaznaczyć, iż autor przytoczył ogromną ilość materiałów źródłowych, książek, omówień i artykułów a sama bibliografia zajmuje prawie 50 stron. Jednym z nielicznych mankamentów omawianej pracy wydaje się przedział czasowy dobrany przez autora. W tytule widnieje bowiem data 1886-1940 a prawie jedną trzecią książki Wielomski poświęca okresowi od 1789  do 1886, zatem bardziej adekwatny podtytuł brzmiałby 1789-1886.

 



[1] Autor jest kierownikiem Zakładu Współczesnej Myśli Politycznej w Instytucie Nauk Społecznych Akademii Podlaskiej. Specjalizuje się w badaniach nad doktryną konserwatywna, zwłaszcza kręgu romańskiego. Dotychczas opublikował min. : Od grzechu do apokatastasis. Historiozofia Josepha de Maistre’a (1999); Filozofia polityczna francuskiego tradycjonalizmu1789-1830 (2003);  Hiszpania Franco. Źródła i istota doktryny (2006); Konserwatyzm (2007); oraz wspólnie z Pawłem Bałą Prawa człowieka i ich krytyka. Przyczynek do studiów o ideologii ponowożytnej (2008)

[2] Jedną z nielicznych syntez na ten temat jest: Jerzy Eisler, Od monarchizmu do faszyzm: koncepcje polityczno-społeczne prawicy francuskiej 1918-1940, Warszawa 1987

[3] A. Wielomski, Nacjonalizm francuski 1886-1940, Warszawa 2007, s. 16

[4] Tamże, s. 19

[5] Tamże, s. 26

[6] Oczywiście opisane zostały jedynie główne nurty francuskiego nacjonalizmu a nie wszystkie możliwe odłamy i pomniejsze gatunku, gdyż jak zauważył autor, dokładne ich omówienie nie byłoby fizycznie możliwe. Tylko sami teoretycy nacjonalizmu integralnego napisali tak wiele dzieł, że niemożliwym jest przeczytanie ich wszystkich, nie mówiąc już o pomniejszych nurtach. Jak zaznacza autor we wstępie, Maurras napisał 147 książek i broszur, Daudet 125 (pisał codziennie przynajmniej 2 artykuły!), Bainville 59, Barres 75, co razem daje 406 samych książek. Liczba artykułów wyżej wymienionej 4 jest nawet niemożliwa do oszacowania, gdyż sam Daudet napisał około 25 tysięcy tekstów.  Tamże, s. 10

 

[7] Szerzej o idei reprezentacji w: Eric Voegelin, Nowa Nauka Polityki, Warszawa 1992

[8] W przypadku Francji mitem tym jest rewolucja francuska

[9] A. Wielomski, op. cit…, s. 37

[10] Widoczne jest to szczególnie we włoskich dążeniach zjednoczeniowych, których warunkiem było zniszczenie Państwa Kościelnego jako ideologicznej przeszkody stojącej na drodze powstania jednego narodu włoskiego.

[11] A. Wielomski, op. cit…, s. 45

[12] Autor przywołuje tutaj określenie Totalnej Mobilizacji wymyślone przez niemieckiego myśliciela Ernsta Jungera. A. Wielomski, op. cit… s. 47

[13] Francuzem nie jest król, który miał matkę z Saksonii a ponadto chciał uciec z Francji wybierając Austrię. Maria Antonina również nie należała do narodu, bo po pierwsze była arystokratką, po drugie Austriaczką, a po trzecie chrześcijanką, czyli należała do stowarzyszenia międzynarodowego, które stawia wyżej Boga niż ojczyznę. Szlachta ponadto używała do obrony regimentów zagranicznego autoramentu (Szwajcarów, Austriaków) czyli obcych i wrogich Francji.

[14] Oskarżane o antyegalitaryzm

[15] Oskarżane o uniwersalizm i fanatyzm

[16] A. Wielomski, op. cit…, s. 91

[17] Ideę mitu założycielskiego w postaci rewolucji najobszerniej opisał Michelet w Historii Rewolucji, czego kilka dobitnych przykładów przytacza Wielomski.  Wielomski, op. cit… s. 99, 101.

[18] Taką formę demokracji możemy nazwać za Jacobem Talmonem, demokracją totalitarną. J. Talmon, The origins of totalitarian democracy, s. 10

[19] A. Wielomski, op. cit…, s. 263

[20] Widać tu wpływy tradycji gallikańskiej i tradycji rewolucyjnego kościoła państwowego

[21] A. Wielomski, op. cit… s. 265

[22] Tamże, s. 276-77

[23] Tamże, s.  279-283

[24] Tamże, s. 308

[25] Oprócz kilku postaci takich jak Brasillach czy Drieu la Rochelle. J. Bartyzel, Umierać ale powoli!, Kraków 2006, s. 603

[26] A. Wielomski, op. cit…, s. 318

[27] Takich jak Joseph de Maistre, czy Louis de Bonald i Rene de Chateaubriand.

[28] Tamże, s. 319

[29] Tamże, s. 350

[30] Tamże, s. 354

[31] Tamże, s. 357, 359 gdzie autor cytuje Maurrasa mówiącego o tym, iż pacyfizm doprowadzi w niedalekiej przyszłości do wojen totalnych, których nie powstrzymają ani Liga Narodu ani żadne artykuły genewskie.

[32] Tamże, s. 360

[33] Tamże, s. 362

[34] Tamże s. 385

[35] Tamże, s. 382

[36] Tamże s. 388-419

[37] Tamże

[38] Jego całkowite nawrócenie nastąpiło dopiero pod koniec życia, kiedy przebywał w więzieniu.

 

[39] http://www.republika.pl/adnikiel/prawnienar.html

[40] A. Wielomski, op. cit…, s. 509

[41] Tamże, s. 532