sobota, 30 maja 2015

Peter Kreeft, Listy Jadowitego Węża, Fronda, 2012, 272 s.



Kreeft, znany w Polsce z książek Aborcja – trzy punkty widzenia i Ekumeniczny Dżihad, tym razem przypomina czytelnikowi Lewisowską konwencję listów pisanych przez diabła w celu poinstruowania współpracowników, jak manipulować człowiekiem. Oczywiście autorowi brakuje geniuszu C.S. Lewisa, ale samo przywrócenie tej ciekawej formy, jak i treść książki należy zapisać na plus. Kreeft zwraca uwagę, że współczesne wojny cywilizacyjne i kulturowe są przede wszystkim skutkami wojny duchowej, trwającej od zawsze walki Księcia Kłamstw, prowadzonej w celu zdeprawowania człowieka i odciągnięcia go od Boga i prawdy. Motyw diabelski jest dziś pomijany, lekceważony, sprowadzany do śmieszności, groteskowości, bądź nawet diabeł przedstawiany bywa jako sympatyczny, psotny urwis. Amerykański pisarz pokazuje, jak bardzo mylące i zgubne w skutkach jest takie traktowanie Złego, i że w gruncie rzeczy, to On pożąda takiego stanu rzeczy, gdyż wtedy może działać skuteczniej i po cichu. Diabelska korespondencja tytułowego Jadowitego Węża z uczniem, Trucicielem Umysłów dotyczy głównie społeczeństwa amerykańskiego, ale poruszane są tematy tak uniwersalne, jak nowa seksualność, krzewienie pożądliwości w kulturze, zmiany w teologii i liturgii, wychowanie dzieci, wywieranie wpływu poprzez środki masowego przekazu, niszczenie relacji społecznych i atomizacja wszelkich tradycyjnych struktur. Wszystkie te zmiany, mimo, że opisywane na przykładzie Stanów Zjednoczonych, charakterystyczne są dla całego świata zachodniego, toteż książka ma wymiar uniwersalny. Żeby podkreślić jeszcze raz, iż Diabeł najbardziej cieszy się, kiedy o nim zapominamy, polecamy również inną książkę w podobnej konwencji, traktującą głównie o problemie przemilczania Złego – Satan Asso (czyli autorem jest sam Szatan), Zwierzenia Skruszonego Diabła, czyli o różnych sposobach kuszenia,  Promic, 2011, 112 s.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz