wtorek, 1 listopada 2016

Kwiatki Marcina Lutra, czyli język i literatura reformacji

Nawiązując do kwiatków św. Franciszka, chciałbym, z okazji 500 lecia deformacji, hucznie i z niewiadomych przyczyn obchodzonego także przez współczesny Kościół katolicki przytoczyć najciekawsze ,,kwiatki" (cytaty) z pisarstwa arcykacerza Marcina Lutra, doskonale obrazujące jego nastawienie do świata, samego siebie i bliźnich. Bez zbędnych komentarzy - wczytajcie się po prostu w miodopłynne strofy płynące z ust doktora Marcina.

O papieżu: jest ,,osłem, mułem, kretem, maciorą, antychrystem". "Papież - mówi Luter - tak przepełniony diabłami, że nimi oddycha i pluje"

Rzym nazywał zawsze, "Sodomą, Babilonem, prostytutką Apokaliptyczną, stolicą Antychrysta"


Wzywał do krucjaty przeciwko Watykanowi: "Czemuż raczej nie zgładzimy ich mieczem i nie obmyjemy naszych rąk w ich krwi?"

Dominikanów nazywał: "kretami, obłudnikami, osłami, ubranymi w birety doktorskie"

Kościół katolicki tytułował "gromadą drapieżnych lwów, wieprzami Epikura, rozszalałymi libertynami, psami pragnącymi kąpać się we krwi"

Doktorzy katoliccy, kaznodzieje, spowiednicy, zakonnicy, zakonnice, to rodzaj "obrzydliwych owadów i wężów, którzy przez msze, cześć świętych i odpusty więżą u stóp słonia ludzkość całą"

Teologów Uniwersytetów Lipskiego i Sorbońskiego nazywał "kretami, obłudnikami, osłami, ubranymi w birety doktorskie"

I o Ojcach Kościoła tak samo się wyrażał. "Ojcowie Kościoła, mówi Luter, to głupcy, piszący niedorzeczności o bezżeństwie". "Ja lepiej rozumiem tekst apostolski, niż tysiąc Augustynów". "Święty Grzegorz Wielki, wykładał zasady najnierozumniejsze". "Święty Augustyn często błądził, i dlaczegóż go umieścili w rzędzie świętych, kiedy nie miał prawdziwej wiary?". "Uważam św. Hieronima za heretyka; pisał tylko głupstwa o poście i bezżeństwie, a jego dzieło przeciwko Jowinianowi jest przepełnione zgorszeniami". "Święty Bazyli także niewiele wart i nie dałbym za niego i jednego włosa". "Święty Chryzostom, to gaduła, a św. Tomasz, to potwór teologiczny"

Porażał też skromnością i chwalił się, iż od czasów apostołów świecki miecz i zwierzchność nigdy nie zostały tak dokładnie opisane i wychwalone jak przeze mnie.

O ludzie i obywatelach: Zwierzchność musi motłoch pędzić, bić, dusić, wieszać, palić, ścinać, łamać kołem, żeby się jej bano i żeby tak lud trzymany był w ryzach. Albowiem wolą Boga (…)jest aby prawa używać, praktykować je i kułakiem wymuszać. To wina diabła i papieża, że władzy nie ma i każdy robi co mu się żywnie podoba. Osioł wymaga żeby go bić, motłoch chce, żeby nim rządzić za pomocą siły. W piśmie Przeciw morderczym i zbójeckim bandom chłopskim, nawoływał by zabijać chłopów jak wściekłe psy, bo teraz nie chodzi o sprawiedliwość i miłosierdzie, lecz jest czas miecza i gniewu i każdy powinien bić, kłuć i zabijać, i książę może teraz przelewem krwi lepiej zasłużyć na niebo niż inni modlitwą 

O Arystotelesie i świętym Tomaszu pisał: Arystoteles jest niecnym przedmurzem papistów. W stosunku do teologii jest tym, czym ciemności są dla światła. Jego etyka jest najgorszym wrogiem łaski. Jest to zjełczały filozof, smarkacz, którego należy w chlewie lub stajni dla osłów, bezwstydny oszczerca, komediant. Gdyby nie istniał cieleśnie, uważałbym go (…) za prawdziwego diabła. Święty Tomasz nie rozumiał (…) nigdy ani jednego rozdziału Ewangelii, czy Arystotelesa. Słowem, niepodobieństwem jest zreformować Kościół bez wyrwania z korzeniami teologii i filozofii scholastycznej, wraz z prawem kanonicznym. 


Luter nie pozostawia na intelekcie suchej nitki, wznosząc się na ,,wyżyny” (a raczej spadając na dno) swojego wulgarnego stylu: (napisane w latach 1536-37) Rozum jest sprzeczny z wiarą. Rozum jest przeciwstawny wierze, toteż należy go poniechać; u wierzących musi on być zabity i pogrzebany. Jest on najdzikszym wrogiem Boga. (rok 1546, ostatnie kazanie o rozumie) Rozum to największa k… diabelska; z natury swojej i sposobu bycia jest szkodliwą k…; jest prostytutką, prawdziwą k… diabelską, k… zeżartą przez trąd i świerzb, którą powinno się zdeptać nogami i zniszczyć ją i jej mądrość… Rzuć jej w twarz plugastwo, aby ją oszpecić. Rozum jest utopiony i powinien być utopiony w Chrzcie… Zasługiwałby na to, ohydny, aby go wyrzucono w najbrudniejszy kąt domu, do wychodka


Znów o sobie: Jeśli św. Augustyn wszedł do nieba przez mury opactwa, to i ja na to zasługuję. Wszyscy moi bracia oddadzą mi słuszne świadectwo; pościłem, czuwałem po nocach, posuwałem często umartwienie aż do nadwątlenia mego zdrowia.
 
Do swojego polemisty, Hoogstratena pisał: Idź tedy precz, ty głupi, krwi żądny morderco! Ty, który krwią chrześcijańskich braci nasycić się nie możesz. Idź, badaj i szukaj robaków w gnoju, dopóki się nie nauczysz, co to jest błąd, co grzech i kacerstwo. Nie widziałem jeszcze dotąd większego od ciebie osła, choć chwalisz się, że przez wiele lat uczyłeś się dialektyki. 
 
O swojej nieomylności: Jeżeli wam jaki papista będzie robił korowody z powodu wyrazu „jedynie», „tylko» to powiedzcie mu tak od ręki: doktor Marcin Luter chce, aby tak było, i dodajcie jeszcze: papista i osioł jedno są; sic volo, sic iubeo, sit pro ratione voluntas. Bo nie myślimy być papistów uczniami i słuchaczami, ale ich mistrzami i sędziami; i my też chcemy trochę popysznić się i pospierać z oślimi głowami, i jak kiedyś św. Paweł chwalił się do swoich głupich świętych, tak i ja też chcę się chwalić wobec moich osłów.
  Znów o własnej nieomylności : Nie godzę się, aby nauka moja mogła podlegać czyjemukolwiek osądowi, nawet anielskiemu. Kto nie przyjmuje mojej nauki, nie może dojść do zbawienia.

O tym co należy zrobić z biskupami itp (praktyka to później potwierdziła, a dziadzia Franciszek obecnie chwali heretyków za ich postawę:)  "Lepiej jest  żeby wszystkich biskupów wymordowano, wszystkie zakony i klasztory z gruntu wykorzeniono, niż żeby jedna dusza miała zaginąć; bo jeżeli nie chcą słuchać słowa Bożego, tylko oddają się szaleństwu i wściekliźnie, to cóż sprawiedliwszego może ich spotkać, jeśli nie bunt gwałtowny, który ich całkiem wykorzeni? – a my będziemy się od śmiechu zanosili, gdy się to dziać będzie...."


I na koniec o żydach: "Cóż wy chrześcijanie macie począć z tym przeklętym i odrzuconym przez Boga plemieniem żydowskim? Znosić ich dłużej niepodobna i dlatego posłuchajcie mojej rady: – najprzód pod ich synagogę czyli szkołę podłóżcie ogień, a co się nie spali zawalcie ziemią, aby ani kamienia ani śladu po niej nie oglądał żaden człowiek na wieki, palcie i niszczcie, a kto możesz, rzucaj siarkę, lej smołę, sam ogień piekielny przydałby się bardzo; po wtóre, wywracajcie i burzcie ich domy, w których to samo się dzieje co i w szkołach; dalej, wyrzućcie Żydów od siebie, odebrawszy im karty bezpieczeństwa (czyli innymi słowy, zabijajcie ich i mordujcie jako ludzi wyjętych spod opieki prawa); dalej, wzbrońcie im lichwy, odbierzcie im pieniądze i klejnoty w złocie i srebrze; w końcu dajcie do ręki młodym żydom i żydówkom cepy, siekiery, taczki, rydle, wrzeciona, kądziele, żeby w pocie nosa (wyrażenie prawdziwie apostolskie!...) zarabiali na chleb, tylko wystrzegajcie się, żeby wam co złego nie spłatali, gdy wam będą służyć itd.
  
I to by było na tyle, choć cytaty można takie mnożyć. Luter jest przecież nieocenioną skarbnicą wulgaryzmów i prostactwa, na miarę praktycznie niespotykaną aż do czasów odezw Marata i propagandy bolszewickiej.
   


3 komentarze:

  1. jakie sa źródła tych obszernych cytatów? Mozna liczyć na przypisy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo z tych cytatów znajdzie Pan np. w książce Jacquesa Maritaina ,,Trzej Reformatorzy" lub w książce Adama Wielomskiego pt. ,,Myśl polityczna reformacji i kontrreformacji" lub u Ryszarda Mozgola w książce pt. ,,Białe karty Kościoła".

    OdpowiedzUsuń