poniedziałek, 31 października 2016

Luterański papież celebryta świętuje rocznicę reformacji, czyli kwadratowe jaja.

Dlaczego współczesny świat tak zachwyca się Bergoglio udającym papieża? Ponieważ Franciszek jest idealnym tegoż świata odwzorowaniem. Zamiast, jak przykazał św. Piotrowi Jezus, być prawdą przeciwko światu, jest emanacją współczesności ze swoją dominującą banalnością intelektualną. Kolejny element świata bez idei i wyrazu. Czułe słówka o tym, że należy być dobry, skromnym i kochać Jezusa oczywiście są słuszne, ale takie rzeczy wiedzą i mówią dzieci przygotowujące się do pierwszej komunii. Od papieża wymagamy ,,trochę" wyższego poziomu teologicznego i umysłowego zaawansowania. Tymczasem wesoły staruszek wsiada do samolotu (nie poszedł pieszo w sandałach?) i leci do Szwecji świętować rocznicę reformacji! Do Szwecji! Czyli kraju, w którym reformacja oznaczała dla katolików krwawe prześladowania, zejście do ,,podziemia", kraju w którym palono i profanowano wizerunki Matki Boskiej a księży ścigano jak dzikie zwierzęta, poddając ich torturom. Brak słów dla ignorancji teologicznej i historycznej tego pseudo-papieża. Świętowanie reformacji przez papieża to mniej więcej tak, jakby naczelny rabin Jerozolimy obchodził uroczyście rocznicę dojścia Hitlera do władzy. Niestety - puste czasy, pusty papież i oby ten żałosny pontyfikat skończył się jak najprędzej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz