czwartek, 9 kwietnia 2015

Michael D. O’Brien, Ojciec Eliasz, Wydawnictwo M, 2010, s. 606



Ojciec Eliasz to monumentalna, apokaliptyczna powieść kanadyjskiego pisarza, który staje się coraz bardziej popularny na polskim rynku (wydano również jego felietony ,,Przewodnik po czasach ostatecznych”, oraz trzy  powieści ,,Teofil”, ,,Dziennik Zarazy” i ,,Dom Sophii” ). ,,Ojciec Eliasz” opowiada o Europie w niedalekiej przyszłości, Europie, w której Kościół spychany jest coraz bardziej na margines. Jednakże ataki na Stolicę Piotrową nie nadchodzą jedynie z zewnątrz, od strony Obereuropejskich instytucji, ale także z wewnątrz, dokonywane przez ,,idących z duchem czasów” kapłanów. Do tego wątku, obecnego w wielu innych antyutopiach, dochodzi jeszcze walka ze złem duchowym, pochodzącym wprost od szatana, a nie od żadnej ziemskiej instytucji. W tych oto czasach apokalipsy przychodzi żyć i działać tytułowemu Eliaszowi, nawróconemu żydowi (z małej litery, gdyż chodzi o wyznanie), który przeżył holocaust, zakonnikowi i byłemu dziennikarzowi. Eliasz wyrwany ze spokojnego życia na górze Karmel, wplątany zostaje w liczne spiski, zamachy i fabułę rodem z filmów sensacyjnych. Cała ta sensacyjna otoczka jest jednak jedynie tłem dla ważnych pytań filozoficznych poruszanych przez autora, a dotyczących kondycji świata i przyszłości Kościoła. Głębia ideowa książki rekompensuje z nawiązką pojawiające się czasem braki narracyjne.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz