Ledwo książka pojawiła się
na sklepowych półkach, już wywołała szeroką dyskusję, zarówno a propos treści
jak i nawet wstępu autorstwa Stanisława Michalkiewicza (link do wstępu pod tekstem) – zarzut, jak zwykle ten
sam – antysemityzm. Książka Biskupskiego prezentuje bowiem działanie
antypolskiej propagandy w amerykańskim przemyśle filmowym, którego wielu
prominentnych członków było z narodowości Żydami. Co za tym idzie, samo
wspominanie o fakcie jest już dla niuchaczy antysemityzmu powodem do uznania
całego dzieła za przejaw ksenofobii. Jest to podejście wielce uproszczone,
bowiem Biskupski nie skupia się wyłącznie na Żydach! Szeroko opisuje
działalność sowieckich służb w Hollywood i inspirowaną przez nich propagandę,
prezentuje filosowieckość administracji prezydenta Roosvelta i ślepe
zapatrzenie w ZSRR tzw. ,,pożytecznych idiotów” w kręgach intelektualnych USA,
a także wręcz psią wierność filmowych twórców wobec rządu Stanów Zjednoczonych.
Wątek żydowski jest ograniczony, ale nie odstrasza to rodzimych kwękaczy od
oczerniania książki. Nie zważając na to, warto sięgnąć po powyższą pozycję, gdyż
badania Biskupskiego są wielce odkrywcze i przedstawione za pomocą świetnego
stylu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz